Taka oto kartka powstała dla mojej bratanicy i jej przyszłego męża.
Kupiłam kiedyś w Lidlu kartki do samodzielnego dekorowania i się teraz przydały.
Papier czerpany doczekał się drugiego życia prawie po czterdziestu latach leżakowania w szafie....
Muszę Wam powiedzieć,że pomysł z motylkami na uwięzi zaczerpnęłam z blogu Tamary fiolkowe-sprawki
Dziękuję Tamaro za inspiracje :)
Kieszonkę na kaskę też zrobiłam.
Mam nadzieję, że będzie się podobała młodym...
Pozdrawiam odwiedzających serdecznie...miło mi Was gościć :)
Dziękuję za komcia:) ślicznie zrobiłas karteczkę.Ja na szydełku jeszcze niestety nie umiem, ale .....może kiedyś.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń