poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Powroty

Powrót do pracy,do szycia po urlopowej bezczynności i malowaniu pokoju.
Maszyna dostała nową oprawę (elektryczna stoi na przedwojennym singierku,który czeka tylko na rzemień aby śmigać ).



Uszyłam nowe łapki do kuchni.


I w końcu dokończyłam woreczek na lawendę dla Magdalenki.



Ja bloguję a Walery śpi :)


Pozdrawiam Elżunia






1 komentarz: