Zbliża się termin kolejnej wizyty Walerego u weterynarza. Szukałam transportera –ceny w zoologu niemiłosierne, podpatrzyłam i popełniłam.
Zrobiłam siatkę na szydełku, usztywniłam paverpolem i wszyłam do kupionej przed laty torby jako dodatek do jakiegoś miesięcznika.
Teraz mały się oswaja.Na wszystkich zdjęciach poruszony :(
Spokojnych snów :)
Świetny pomysł. Jak zwierzaczek się oswoi z klateczka nie będziesz mogła jej schować!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł - mały koszt a kotek będzie spokojniejszy !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. I wykonanie też.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pomysł rewelacja i jedyny w swoim rodzaju. Jeśli chodzi o rynek rzeczywiście ceny są obłędne.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio i w miarę nie drogo, plecak transporter. Bardzo fajny bo nie odczuwam ciężaru, a już jest co nosić. Można założyć na plecy i jeździ na kółkach jak wózek na zakupy.
Podpowiedź na następną kocią kreację.
Cudowny jest twój kociak, myślę, że zadowolony z własnej torebeczki.