Osłonka na doniczkę udekorowana serwetką usztywnioną paverpolem od jakiegoś czasu wraz z kwiatem cieszy nową właścicielkę.
Popełniłam kolejne dwie podusie do kompletu dla mojej bratanicy
Rozpoczęłam szycie płaszczyka dla siebie.Kupiłam wełnę parzoną ,wyprałam,aby nie czyścić chemicznie-bo nie lubię, wstąpiła się na długości ok.30%. Materiał i podszewka skrojona czekają na szycie.
Walery bardzo i w krojeniu "pomagał" a teraz śpi.
Pozdrawiam
Świetna osłonka na doniczkę :-)
OdpowiedzUsuńHafty genialne :-)
A kot... rewelacyjny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
U mnie Twój paverpol cały czas czeka na pierwszą próbę. Na nic nie mam czasu. Jednak na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJak ten Twój Walerek grzeczny. Fajansik za nim i jeszcze cały.
Pozdrówki.
Doniczka w takiej osłonce wygląda prześlicznie:)Hafty podziwiam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie po wyróżnienie.
Dziękuję za słowa uznania.
OdpowiedzUsuńAle przepraszam,że nie uściśliłam -poduszki są malowane a nie haftowane.
Pozdrawiam cieplutko.
Aniu dziękuję za wyróżnienie:)
Świetny pomysł z tą osłonką, podoba mi się. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta osłonka ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglada ta doniczka, no i poduszki extra:)
OdpowiedzUsuń