wtorek, 22 czerwca 2010

Metka

Witam
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze szczególnie te pod candy.
Już bałam się,że nikt się nie zainteresuje. I masz lęki minęły :)będzie losowanie.

Nie wiem jak to robicie,że macie czas na dom ,pracę, dzieci,tworzenie i blogowanie.
Ja jeszcze jestem na zwolnieniu ale jak wrócę do pracy to chyba wszystkiego nie ogarnę.

Przedstawiam mojego szesnastoletniego kotka z myszką wypełnioną kocimiętką.




To co robię to głównie dla przyjemności własnej i obdarowanych.
Co prawda podejmowałam próby coby grosik do sakiewki wpadł,to co wpadło zamieniło się szybko w materiały na nowe "cosie".
Dzisiaj popełniłam metki ( prezent z metką jest "jakby ładniejszy" i może ktoś chętniej kupi )takie prościutkie i skromniutkie.
Myślę , że dobrze prezentują się z chustecznikami dla moich koleżanek z pracy.




Jeszcze raz witam obserwatorów i gości.
Jestem wdzięczna za pochwały.
Zachęcam co komentarzy pod candy.

4 komentarze:

  1. Metki to dobry pomysł :) A kocio śliczny!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Elżuniu, dziękuję za odwiedziny u mnie i pozostawione ciepłe słowa :) Z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać bo tworzysz wspaniałe rzeczy. Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne chusteczniki.
    Fajny kotek, już trochę zmęczony życiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mysz z kocimiętką super połączenie. Ja dla kota mojej siosry zrobiłam kiedyś filcową myszkę, ale zjadł ją po paru dniach ;)
    Świetny chusteczkownik :) A metki są po prostu urocze i to bardzo dobry pomysł, zawsze jak coś jest o "brandowane" to od razu poważniej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń